Zalogowany jako: Gość     Strona WFOŚ
Panel logowania
Użytkownik:
Hasło:


Zapomniałem hasła
...

BARSZCZ SOSNOWSKIEGO – SZUKAMY ROZWIĄZANIA PROBLEMU

   

Za niewinnie brzmiącą nazwą – barszcz Sosnowskiego kryje się niebezpieczna roślina obcego pochodzenia, która dała się już we znaki władzom niejednej gminy na terenie całej Polski. Liczne informacje o jej występowaniu oraz zagrożeniach wymagają działań zaradczych.
Do Europy Zachodniej barszcz Sosnowskiego sprowadzony został już pod koniec XIX wieku, jako ciekawa roślina do ogrodów botanicznych oraz jako roślina ozdobna do przydomowych ogrodów. Dość szybko zaczął się on rozprzestrzeniać i obecnie w wielu krajach stanowi poważny problem.

Zagrożenie ze strony barszczu
Z uprawy barszczu dość szybko zaczęto się wycofywać. Głównym powodem były parzące właściwości rośliny. Ludzie pracujący przy ścinaniu liści doznawali ciężkich poparzeń, pomimo zaleceń pracy w odzieży ochronnej. Nie udało się również skonstruować kombajnów usprawniających zbiór masy zielnej. Na dodatek mięso i mleko krów karmionych paszą z liści barszczu pachniało kumaryną, co znacznie obniżało jego wartość handlową. Z biegiem lat barszcz, często pozostawiony samym sobie na miejscu ich dawnej uprawy, rozprzestrzeniał się opanowując znaczne.

Barszcz ten jest rośliną niezwykle okazałą. Jego łodygi, zakończone kwiatostanem w kształcie baldachu, osiągają często ponad 3,5 metra wysokości. Poważnym zagrożeniem jest działanie barszczu na ludzki organizm. Sok tej rośliny zawiera związki chemiczne o silnie parzącym działaniu. Poparzenia powoduje zarówno kontakt z rośliną, jak i z jej sokiem. W miejscach poparzonych pod wpływem promieniowania pojawiają się bąble, przypominające te wywołane wysoką temperaturą, przechodzące czasem we wrzodziejące rany, a w najgorszych przypadkach nawet martwice skóry. Poparzenia wywołane przez sok barszczu mogą też prowadzić do tzw. bielactwa, czyli zaniku pigmentu w skórze.
 
Sposoby walki z barszczem
Walka z barszczem Sosnowskiego jest bardzo trudna. Często też środki chemiczne są mało skuteczne. Wówczas pozostają metody biologiczne, które wymagają znacznego nakładu pracy i dużo czasu. Metody walki z barszczem Sosnowskiego można podzielić na kilka grup:

1. Metody ręczne i mechaniczne (uważane za mało skuteczne i wymagające znacznych nakładów czasu i środków finansowych) do których zaliczamy:
   - ścinanie łodyg,
   - wycinanie systemy korzeniowego
   - usuwanie baldachów lub zbieranie nasion w plastikowe torby.

2. Wypas owiec oraz bydła. Metoda skuteczna pod pewnymi warunkami:
   -  przede wszystkim zwierzęta muszą być przyzwyczajone do smaku barszczu,
   - wypasanie może być prowadzone do chwili kiedy roślina nie wytworzy nasion zdolnych do wzrostu,
   - zwierzęta zostają zainfekowane sokami rośliny, dlatego do wypasu rekomenduje się gatunki zwierząt z pigmentacją,
   - znaczne nakłady, aby zniwelować barszcz z obszaru 1 ha należy wprowadzić ok. 30 owiec, a efekty działania będą widoczne po ok. 10 latach.

3. Środki roślinobójcze. Stosowanie herbicydów nie zawsze spodziewane efekty, przede wszystkim rośliny słano reagują lub odrastają, niszczona jest roślinność w sąsiedztwie barszczu. Efektywność oprysku uzależniona  jest od warunków pogodowych a spodziewane efekty z uwagi na przeżywalność nasion osiągnąć można po ok. 5 latach stosowania zabiegów 3 razy w roku.
 
A więc jaka metoda może przynieść efekty? Najnowszą propozycją jest gorąca woda, którą wlewa się do korzeni barszczu, a także chwastów. Zachęcamy do obejrzenia poniższej prezentacji:

 


Barszcz Sosnowskiego - prezentacja

...