Zalogowany jako: Gość     Strona WFOŚ
Panel logowania
Użytkownik:
Hasło:


Zapomniałem hasła
...

STOP KŁUSOWNICTWU

   

Pontony, noktowizory, krótkofalówki i... bielizna termiczna – te i inne przedmioty zakupione przez Federację Zielonych Gaja, mają ułatwić pracę  patrolom Społecznej Straży Rybackiej która prowadzi działania na Parsęcie, Inie i Redze, czyli na rzekach tzw. Łososiowych. Zakupy dofinansował kwotą 24.979 zł Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Szczecinie w ramach projektu „Wzmocnienie czynnej ochrony łososia atlantyckiego oraz poprawa świadomości ekologicznej społeczności lokalnych w obszarze dorzecza Iny, Regi, Parsęty i Wieprzy”. Przy tej okazji w WFOŚiGW w Szczecinie 5-go lipca br., odbyła się konferencja prasowa połączona z prezentacją sprzętu. 
Ponieważ działania antykłusownicze prowadzone są w trudnych warunkach terenowych, w niesprzyjającej jesienno zimowej aurze, dlatego też w skład zakupionego sprzętu weszły wysokiej jakości mundury i obuwie, a także odzież termiczna zapewniająca komfort cieplny strażnikom podczas długich patroli nad rzeką (30 kompletów). Ponadto zakupiono akumulatory (x2), pontony (x3) i silniki elektryczne (x3), latarki (x32), szperacze (x32), lornetki (x15), radiotelefony (x32) i noktowizory 2 gen. (x2). Nie zabrakło też spodniobutów (x20) kamizelek taktycznych (x30) i rękawiczek (x30). Wszystko po to, by społeczni strażnicy byli jeszcze skuteczniejsi, a zarazem bezpieczni podczas podejmowanych przez siebie działań. Z zakupionego sprzętu skorzysta ponad 50 aktywnych społecznych strażników, będących jednocześnie członkami towarzystw i miłośników rzek w woj. Zachodniopomorskim.
 
Ale jak mówi Jakub Szumin, szef Federacji Zielonych Gaja - celem projektu jest nie tylko doposażenie Społecznej Straży Rybackiej w naszym regionie, ale też edukacja. Wydrukowano 10 tys. ulotek oraz broszury, które będą rozprowadzane po wioskach znajdujących się nad rzekami. W broszurach są informacje na temat tzw. ryb wędrujących, okresów ochronnych oraz telefony do patroli SSR.
 
Zdaniem Szumina, dobrze skoordynowana aktywność edukacyjna i informacyjna powinna wpłynąć na odstraszenie potencjalnych kłusowników przed popełnieniem przestępstwa oraz zwiększyć poparcie dla działalności strażników w regionie.
Niestety jak na razie poparcie jest słabe. Wbrew powszechnemu przekonaniu kłusownictwem na rzekach i jeziorach zajmują się nie tylko ludzie biedni i tzw. patologia. To najczęściej osoby, które trudno byłoby podejrzewać o taki proceder. Wszystko dlatego, że wśród ludzi panuje swego rodzaju przyzwolenie na kłusownictwo. Wielu nie dba o obowiązujące przepisy dotyczące ochrony poszczególnych gatunków ryb i nie myśli realnie o nieodwracalnych stratach w ekosystemie wodnym.
 
- Trzeba działać by nie pozwolić na bezkarność kłusowników – dodaje Jacek Chrzanowski, prezes WFOŚiGW w Szczecinie. Jako Fundusz – możemy wspomagać finansowo takie instytucje jak Federacja Zielonych Gaja, która od lat doposaża społeczną straż rybacką w naszym regionie, by miała narzędzia do sprawnej walki z kłusownikami. 
Warto dodać, że oprócz Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Szczecinie, który dofinansował sprzęt kwotą 24.979 zł., Federację Zielonych Gaja wspomogły finansowo instytucje takie jak  Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (53.865 zł), a także The Fisheries Secretariat ze Szwecji.
...